Te Igrzyska będą szczególne, bowiem jadą nasi siatkarze, których uwielbiam, wielbię, a nawet kocham! Bardzo bym chciała, aby im się udało. Po tym, co wyczyniają w tym roku, coraz bardziej skłaniam się ku tezie, że to właśnie siatkówka powinna być naszym sportem narodowym. Przynajmniej nie mielibyśmy się czego wstydzić ;)
Kolejna dyscyplina, którą będę śledzić to na pewno tenis, który ostatnimi czasy bardzo mnie kręci. Preferuję męskie wydanie, ale z racji tego, że mamy cudną Agnieszkę, to właśnie jej mecze będę oglądać. Jak dla mnie nie musi wygrać (chociaż bardzo bym tego chciała i bardzo jej tego życzę), ale marzy mi się pokonanie Azarenki, której po prostu nie trawię.
Żal mi Rafaela Nadala, którego uwielbiam. Niestety nabawił się kontuzji i w ostatniej chwili musiał zrezygnować. Wiadomo - zdrowie przede wszystkim. W tym wypadku będę kibicować Rogerowi Federerowi, który bardzo się poprawił w ostatnich miesiącach. Nigdy nie schodził poniżej poziomu, który sobie wyznaczył, ale myślę, że wygranie Wimbledonu dodało mu skrzydeł. A poza tym Roger to prawdziwy dżentelmen, którego nie da się nie lubić. No i ten uśmiech... :)
Jeśli chodzi o inne dyscypliny to lubię lekkoatletykę, pływanie, no i oczywiście piłkę nożną! Niestety nie ma Niemców, więc trochę lipa... Za kilkanaście minut zaczyna się mecz Brazylia - Egipt (bo zawody piłki nożnej ruszyły już wczoraj), więc chociaż zobaczę sobie królewskiego Marcelo w akcji :) Odkryłam, że kobieca piłka nożna też nie jest zła! Oglądałam mecz Amerykanek z Francuzkami. Te pierwsze zrobiły na mnie wielkie wrażenie! Przede wszystkim bramkarka Hope Solo oraz napastniczka Alex Morgan. Są niesamowite!
Tylko spójrzcie: KLIK
To chyba na tyle. Idę obejrzeć tych Brazylijczyków :)
Pamiętajcie, że nasi siatkarze pierwszy meczy grają w niedzielę przeciwko Włochom, także zapowiada się mecz "na szczycie".
DRŻYJ LONDYNIE! POLACY NADCHODZĄ!