Jednak grudzień to dla wielu z nas przede wszystkim Święta Bożonarodzeniowe.
Ze mną chyba jest coś nie tak, bo tak samo jak zimy - świąt nie trawię. Denerwuje mnie ta bieganina i fakt, że nie można zrobić normalnie zakupów. Denerwują mnie kolorowe choinki i świecidełka porozwieszane w najważniejszych miejscach miasta. Denerwuje mnie również to kupowanie prezentów. Jednak najbardziej nie mogę znieść tej sztuczności, fałszywego uśmiechu, gadaniny o wybaczaniu błędów. Podczas świąt czuję się jak w teatrze, bo każdy członek rodziny musi odegrać rolę kochającego, dobrego człowieka. A przecież wszyscy doskonale się znają i wiedzą, że ten jeden wieczór nie zmieni postrzegania o danej osobie.
Najchętniej zamknęłabym się w pokoju na trzy dni. Wyszłabym, jak byłoby już po wszystkim, a potem znów bym się zaszyła, aby przeżyć kolejny koszmar - Sylwester. Nie wiedzieć czemu, ale ta impreza już nie cieszy mnie od kilku lat, a moim ulubionym zajęciem w ostatni dzień roku jest siedzenie na kanapie, oglądanie filmów, zajadanie się pizzą i picie wina. Żałosne? Być może, ale to moje. A jak wiadomo, każdy ma swój sposób na dobre samopoczucie.
Niemniej jednak chciałabym Wam życzyć wesołych świąt, dużo radości i samozadowolenia, szczęśliwego Nowego Roku - aby okazał się lepszy niż 2012 i spełnienia wszystkich marzeń i planów w tym pechowym 2013!
Szkoda, że pałasz tak wielką niechęcią do świąt oraz Sylwestra. Może czas na znalezienie w tym wszystkim jakichś pozytywów? :) Ja Ci życzę wszystkiego dobrego, Ozillo. Oby nadchodzący rok był dla Ciebie pomyślnym okresem, mam nadzieję, iż nigdy nie znikniesz z blogsfery i dalej będzie Ci sprzyjać wena do pisania świetnych opowiadań. Poza tym pomyślności w realizowaniu planów, marzeń, dużo zdrowia. Całuję ;*
OdpowiedzUsuń[gryfonka-na-tropie]
Dziękuję, kochana :)
UsuńBuziaki! ;*
Nie jesteś dziwna, bo sama nienawidzę Sylwestra. Uważam ten ostatni wieczór w roku za sztuczny, wydawanie mega dużej kasy, a przyjemności z tego żadnej. Musisz udawać, że bawisz się wyśmienicie, a w rzeczywistości byś stamtąd znikła od razu, gdzie weszłaś na zabawę Sylwestrową.
OdpowiedzUsuńNatomiast co do Świąt to nawet je lubię. Chociaż mam ogromną rodzinę, więc po świętach jestem bardziej zmęczona niż przed nimi :D
Jednak życzę Ci kochana Ozillo, żebyś przetrwała jakoś te Święta w miłej atmosferze w spokoju, radości i bez sztuczności. Aby Następny Rok był dla ciebie dużo lepszy niż te, który się kończy. Byś zrealizowała w roku 2013 wszystkie plany i marzenia, które przed sobą postawiłaś :)
Pozdrowionka.
Dziękuję kochana :) Wszystkiego dobrego na nowy rok! :*
UsuńCześć, mam pytanie dotyczące twoich opowiadań. Byłam twoją fanką za czasów Fotografii Szczęścia a wczoraj przypadkiem znowu na ciebie "wpadłam" i przeczytałam Madryckie Szaleństwo, czyli fenomenalne opowiadanie ;) właśnie te dwa opowiadania mi się spodobały, bo Sergio Ramos to moja miłość. Piszesz może jeszcze coś gdzie odgrywa on znaczącą rolę? ;)
OdpowiedzUsuńHej, obecnie nie piszę opowiadania, w którym pojawia się Sergio. Także nic nie planuję... Przykro mi. Ale może zainteresuje Cię coś innego, bo piłkarze Realu nie są mi obojętni.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za komplementy :)